poniedziałek, 13 lipca 2015

4 etapy procesu twórczego oraz co ma do tego zaufanie?

Przekonanie do tego, co robisz, siła charakteru, zwana też kręgosłupem; Twoja indywidualna wrażliwość, odwaga, śmiałość, a nawet lekka bezczelność i tupet: wszystko to elementy, które pomagają w tworzeniu. Zarówno w sztuce, życiu czy biznesie szukamy nowych pomysłów, inspiracji i rozwiązań.
Jak robić to skutecznie?

Przyjrzyjmy się po kolei czterem etapom magicznego procesu.


4 ETAPY PROCESU TWÓRCZEGO

Etap 1. Przygotowanie i Intencja 

Na początku przygotowujesz swój umysł, czyli budujesz ramę. Polega to na zadaniu sobie pytania: jaką ogólną formę chcę stworzyć, do czego zmierzam lub na co szukam odpowiedzi?

Budujemy ramę, której wypełnienie umysł zacznie wyszukiwać. Wyrażamy intencję: chcę znaleźć odpowiedź na pytanie x, y, z lub zbudować formę a, b, c.

Ponieważ w procesie twórczym może pojawić się coś nowego, czego nawet się nie spodziewasz bywa, że ogarnie cię wahanie: "a może zostawić po staremu?"
Jeśli pomimo obaw chcesz zaryzykować, na tym etapie ważna jest budowa zaufania do siebie: jesteś w stanie stanąć na wysokości zadania. Podejmujesz decyzję: angażuję się w proces.

Etap 2. Inkubacja/Kontemplacja 

Kolejny etap to swobodny przepływ uczuć i myśli.
Masz już ramę a teraz czekasz na jej wypełnienie. Pozwalasz sobie na odpoczynek, drzemkę lub wycieczkę. Żartujesz i wygłupiasz się z ludźmi. Siadasz samotnie i rozmyślasz. Zajmujesz się innymi sprawami, żeby nie przeszkadzać umysłowi w przetwarzaniu możliwości. W głębszych, nieświadomych warstwach dzieją się procesy, które zostawiasz w spokoju.

Nie decydujesz się na pierwszą ideę czy też ideę byle jaką. Nie chwytasz kurczowo pragnienia szybkiego efektu.  Na tym etapie zadanie pozostaje otwarte.
Możesz w związku z tym odczuwać niepokój i dyskomfort. Pozwalasz na to. Budujesz zaufanie do procesu. Robisz coś, co w dzisiejszych produktywnych i nieco zbyt prędkich czasach jest niepopularne: przestajesz robić.


Etap 3. Wybór lub efekt „aha” 

Dokonanie wyboru to decydująca część procesu tworzenia. Jasno określasz i nazywasz projekt (nawet jeśli brzmi to: teraz idę przed płótno i po prostu zaczynam malować). Budujesz zaufanie, które określamy, jako: jestem gotowa/y nad tym pracować.

Niektórzy nazywają ten etap "efektem aha!", czyli nagłym wglądem. Może się bowiem zdarzyć, że jeśli w pełni otworzyłaś/eś się na pomysły i zaufałaś/eś to pewność spada na Ciebie niczym grom z jasnego nieba. Potocznie nazywamy to natchnieniem.
Jeśli jednak natchnienie nie nadchodzi, świadomie podejmujesz wybór i...

Etap 4. Rozpoczęcie pracy, wyartykułowanie pomysłów

...zaczynasz pracę. Zapewne dopada Cię wachlarz myśli i uczuć, zarówno pozytywnych jak i mniej przyjemnych. Jest to naturalne.

To, co wzmacniasz na tym etapie to zaufanie do "wejścia w nieznane". Zaczynasz tworzyć i wyrażać pomysły.

To „wejście w nieznane” jest według trenera twórczości Erica Maisela kluczowym wyzwaniem życiowym. Jednym z głównych źródeł obaw jest niechęć do akceptacji stanu, gdy przez jakiś czas „nie wiemy”, nie znamy efektu, pozwalamy na błędy. To wymaga odwagi.

To jak podróż w ciemność, w niewiadome miejsce, w którym zaledwie przeczuwamy, że nasz wątek, obraz lub melodia się znajdują. Że jest rozwiązanie, sposób, spełnienie. Chcielibyśmy wiedzieć, teraz i natychmiast. Mieć gwarancję, że się uda, a wysiłek zostanie nagrodzony, doceniony.


Gwarancji takiej nie ma. Twoje zaufanie polega na tym, że akceptujesz fakt braku pewności i mimo tego angażujesz się. Ufasz i dopiero wtedy docierasz do źródła.

Powodzenia. :)






Korzystałam m.in. z: tekstów Julii Cameron, Erica Maisela, Amita Gotswami, Stevena Pressfielda, doświadczeń własnych.


Magdalena Hamer
Coach i Trenerka Rozwoju Potencjału


Jeśli masz pytania, interesuje Cię sesja coachingu lub trening, zapraszam do kontaktu: magda.hamer@gmail.com 
www.facebook.com/coaching.creation